Wspólnik
Radca prawny - nr wpisu: KR-4645
Doświadczenie zawodowe zdobył pracując w kancelariach radcowskich i adwokackich w Tarnowie oraz pracując na rzecz Zespołu Radców Prawnych UJ.
W obszarze jego zainteresowań znajduje się prawo gospodarcze, prawo upadłościowe i restrukturyzacyjne oraz prawo cywilne.
W spółce prowadzi bieżącą obsługę firm oraz procesy sądowe.
Tel: 576 629 999
Drodzy Czytelnicy! Jako że wielkimi krokami zbliża się termin, w którym winna zostać implementowana do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii, temat ochrony sygnalistów stał się ostatnimi czasy niezwykle popularny. Dyrektywa wymaga przyjęcia regulacji prawnych związanych ze zgłaszaniem naruszeń, w tym dotyczących ochrony zgłaszających oraz trybu zgłaszania naruszeń i podejmowania działań następczych przez podmioty prawne oraz organy publiczne. Wszystkie znaki na niebie i ziemi – zwłaszcza powyborcze zamieszanie związane z tworzeniem nowego rządu - wskazują, że polskiemu ustawodawcy nie uda się w wymaganym terminie (do 17.12.2023 roku) dokonać rzeczonej implementacji, mimo że projekt ustawy widnieje już od jakiegoś czasu na sejmowych stronach internetowych. Postanowiłem więc przybliżyć Wam, chociaż trochę, tematykę ochrony sygnalistów, zwłaszcza że, mimo braku uchwalenia polskiej ustawy, przepisy dyrektywy faktycznie są już wdrażane przez przedsiębiorców.
„Sygnalista” nie jest terminem ustawowym. Tak potocznie nazywa się osobę zgłaszającą. Natomiast przez „zgłaszającego” (Dyrektywa: „osoba dokonująca zgłoszenia”), rozumie się osobę fizyczną, która zgłasza lub ujawnia publicznie informację o naruszeniu prawa uzyskaną w kontekście związanym z pracą. W Polsce termin „zgłaszający” lub „sygnalista” ma dość pejoratywny wydźwięk. Wiąże się to z uwarunkowaniami historycznymi i negatywnym stosunkiem społecznym do osób denuncjujących, czy też, mówiąc mniej elegancko, donoszących. Osoby takie nie cieszą się zbytnim uznaniem i szacunkiem społecznym. Z drugiej strony, takie osoby są najlepszym i czasami jedynym źródłem informacji o naruszeniach prawa i nieprawidłowościach. W USA już od wielu lat funkcjonuje rozwinięta procedura, gwarantująca ochronę, a wręcz nagradzająca finansowo osoby, które ujawniają informację o np. nieprawidłowościach podatkowych, mających miejsce w spółce, w której są zatrudnione.
Sygnalistą może być, przykładowo: pracownik, osoba pozostająca w stosunku zlecenia, wspólnik, kontrahent, kandydat na pracownika, którzy dowiedziawszy się – w kontekście związanym z pracą - o naruszeniu prawa, najczęściej przez pracodawcę lub zleceniodawcę, ujawniają takie informacje.
Istotą nowych regulacji, jest zapewnienie sygnalistom odpowiedniej ochrony przed, tak zwanymi, działaniami odwetowymi. Jak wspomniano powyżej, sygnaliści nie cieszą się, zwłaszcza w naszym kraju, estymą i są narażeni, zarówno ze strony pracodawcy jak i współpracowników, na liczne nieprzyjemności, związane z ostracyzmem, przypięciem łatki „donosiciela”, stygmatyzacją, czy też zwolnieniem z pracy, trudnościami w znalezieniu zatrudnienia (gdy odpowiednie wici zostaną rozpuszczone) lub pozwem o naruszenie dóbr osobistych. Dyrektywna rozkłada więc parasol ochronny, zachęcając sygnalistów do przekazywania informacji. Ochrona sygnalistów polega głównie na tym, że nawet pod groźbą odpowiedzialności karnej, zabrania się podejmowania wszelkich działań odwetowych, nie tylko w stosunku do sygnalistów, ale również do ich rodzin i osób pomagających w przekazaniu informacji. Dyrektywna zabrania działań odwetowych, w szczególności podejmowanych w następujących formach: zawieszenia, przymusowego urlopu bezpłatnego, zwolnienia lub równoważnych środków; degradacji lub wstrzymania awansu; przekazania obowiązków, zmiany miejsca pracy, obniżenia wynagrodzenia, zmiany godzin pracy; wstrzymania szkoleń; negatywnej oceny wyników lub negatywnej opinii o pracy; nałożenia lub zastosowania jakiegokolwiek środka dyscyplinarnego, nagany lub innej kary, w tym finansowej; przymusu, zastraszania, mobbingu lub wykluczenia; dyskryminacji, niekorzystnego lub niesprawiedliwego traktowania; nieprzekształcenia umowy o pracę na czas określony w umowę o pracę na czas nieokreślony, w sytuacji gdy pracownik mógł mieć uzasadnione oczekiwania, że zostanie mu zaoferowane stałe zatrudnienie; nieprzedłużenia lub wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę na czas określony; szkody, w tym nadszarpnięcia reputacji danej osoby, zwłaszcza w mediach społecznościowych, lub strat finansowych, w tym strat gospodarczych i utraty dochodu; umieszczenia na czarnej liście na podstawie nieformalnego lub formalnego porozumienia sektorowego lub branżowego, co może skutkować tym, że dana osoba nie znajdzie w przyszłości zatrudnienia w danym sektorze lub danej branży; wcześniejszego rozwiązania lub wypowiedzenia umowy dotyczącej towarów lub umowy o świadczenie usług; odebrania licencji lub zezwolenia; skierowania na badania psychiatryczne lub lekarskie.
Nie ulega wątpliwości, że ochrona sygnalistów wymaga utrzymania w tajemnicy ich tożsamości. Osoby odbierające zgłoszenie sygnalisty, muszą być więc, zgodnie Dyrektywą, zobowiązane do zapewnienia, by tożsamość osoby dokonującej zgłoszenia nie została ujawniona – bez wyraźnej zgody tej osoby – żadnej osobie, która nie jest upoważnionym członkiem personelu właściwym do przyjmowania zgłoszeń i podejmowania w związku z nimi działań następczych. Ma to również zastosowanie do wszelkich innych informacji, na podstawie których można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować tożsamość osoby dokonującej zgłoszenia.
Powyższe wymaga oczywiście wdrożenia odpowiednich procedur i zapewnienia kanałów zgłaszania informacji, które gwarantowałyby poufność zgłoszenia lub nawet anonimowość osoby zgłaszającej. Nie będzie więc najlepszym pomysłem, przykładowo, ustawienie w monitorowanym i widocznym dla wielu osób miejscu, skrzynki na wrzucanie zawiadomień. Pracodawcy są więc zobowiązani do wdrożenia takich metod, aby zapewnić poufność i odpowiednią ochronę sygnalistom. Warto wspomnieć, że sygnalista musi mieć zagwarantowaną możliwość dokonywania zgłoszeń wewnętrznych (czyli dokonuje zgłoszenia w strukturach wewnętrznych pracodawcy, licząc na jego odpowiednią reakcję), zgłoszeń zewnętrznych (do odpowiednich organów, takich jak PIP, UOKIK, prokuratura) oraz - jeżeli poprzednie dwa sposoby zgłoszeń nie przyniosą rezultatów - ujawnienia publicznego informacji (na przykład, na łamach prasy).
Drodzy Czytelnicy, warto zaznaczyć, że wbrew powszechnej opinii, procedurą ochrony sygnalistów nie są objęte zgłoszenia informacji o wszelkich nieprawidłowościach. Tylko ważne z punktu widzenia interesu publicznego informacje, dotyczące tematyki określonej w dyrektywie, mogą być zgłaszane w ramach systemu ochrony sygnalistów. Chodzi tu o informacje dotyczące naruszenia prawa z następujących dziedzin: zamówienia publiczne; usługi, produkty i rynki finansowe oraz zapobieganie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu; bezpieczeństwo produktów i ich zgodność z wymogami; bezpieczeństwo transportu; ochrona środowiska; ochrona radiologiczna i bezpieczeństwo jądrowe; bezpieczeństwo żywności i pasz, zdrowie i dobrostan zwierząt; zdrowie publiczne; ochrona konsumentów; ochrona prywatności i danych osobowych oraz bezpieczeństwo sieci i systemów informacyjnych; naruszenia mające wpływ na interesy finansowe Unii (oraz Polski); naruszenia dotyczące rynku wewnętrznego, o którym mowa w art. 26 ust. 2 TFUE, w tym naruszenia unijnych zasad konkurencji i pomocy państwa, jak również naruszenia dotyczące rynku wewnętrznego w odniesieniu do działań, które stanowią naruszenie przepisów o podatku od osób prawnych lub do praktyk mających na celu uzyskanie korzyści podatkowej sprzecznej z przedmiotem lub celem mających zastosowanie przepisów o podatku od osób prawnych.
Nie będzie więc korzystała z ochrony osoba przekazująca informację związaną z jej kłótnią z innym pracownikiem lub konfliktami w środowisku pracy. Nawet przekazanie informacji o stosowania mobbingu lub o molestowaniu seksualnym jest wyłączone z zakresu objętego Dyrektywą. Nie można więc „donosić” w ramach procedury ochronnej o jakimkolwiek naruszeniu, wybiegającym poza ramy wyznaczone przez Dyrektywę, przyszłą ustawę i regulaminy w miejscach pracy. Co więcej, za umyślne zgłoszenie nieprawdziwych informacji, będzie najprawdopodobniej groziła odpowiedzialność karna. Dopiero polska ustawa lub poszczególne regulaminy ochrony sygnalistów, wprowadzane u pracodawców, mogą rozszerzyć informacje objęte procedurą, o inne naruszenia, takie jak stosowanie mobbingu. Przed dokonaniem zgłoszenia, bardzo ważnym jest więc uważne zapoznanie się z wdrożonymi regulacjami wewnątrzzakładowymi.
Drodzy Czytelnicy, powyżej starałem się przedstawić w pigułce istotę zagadnienia ochrony sygnalistów. W razie potrzeby uzyskania szczegółowych informacji lub potrzeby pomocy przy wdrożeniu odpowiednich procedur, zapraszam do kontaktu.