Co robić gdy sprzedawca lub wykonujący dzieło nie uwzględnia reklamacji? Czyli o rękojmi za wady rzeczy sprzedanej lub wady dzieła. Część II.

MATEUSZ KRAWCZYK

Wspólnik 

Radca prawny - nr wpisu: KR-4645

Doświadczenie zawodowe zdobył pracując w kancelariach radcowskich i adwokackich w Tarnowie oraz pracując na rzecz Zespołu Radców Prawnych UJ.

W obszarze jego zainteresowań znajduje się prawo gospodarcze, prawo upadłościowe i restrukturyzacyjne oraz prawo cywilne.

W spółce prowadzi bieżącą obsługę firm oraz procesy sądowe.

Tel: 576 629 999

Co robić gdy sprzedawca lub wykonujący dzieło nie uwzględnia reklamacji? Czyli o rękojmi za wady rzeczy sprzedanej lub wady dzieła. Część II.

Drodzy Czytelnicy. W zeszłym tygodniu starałem się wprowadzić Was w tematykę związaną z rękojmią za wady rzeczy sprzedanej lub za wady wykonanego dzieła. Wyjaśniłem czym jest rękojmia, czym jest wada rzeczy sprzedanej i kto może skorzystać z uprawnień z tytułu rękojmi. Dzisiaj, zgodnie z obietnicą, przedstawię rodzaje i sposób korzystania z roszczeń z tytułu rękojmi. Odpowiem więc wprost na tytułowe pytanie, czyli co robić gdy sprzedawca lub wykonujący dzieło nie uwzględnia reklamacji?

  1. Obowiązek wymiany rzeczy wadliwej na wolą od wad lub usunięcia wady.

Skoro otrzymaliśmy rzecz wadliwą to możemy żądać usunięcia wady. Jest to dość oczywiste i chyba najbardziej intuicyjne z przysługujących nam uprawnień. Rozwijając przykład z zeszłego tygodnia, jeżeli po miesiącu użytkowania nowego telefonu, przestał poprawnie działać głośnik, to możemy żądać od sprzedawcy naprawy głośnika niezależnie od tego czy udzielił nam gwarancji na telefon czy też nie. W takim przypadku jesteśmy zobowiązani do dostarczenia – na koszt sprzedawcy – rzeczy wadliwej do miejsca oznaczonego w umowie sprzedaży, a gdy takiego miejsca nie określono w umowie – do miejsca, w którym rzecz została nam wydana (np. salon, komis, sklep). Sprzedawca ma obowiązek odebrać od nas rzecz wadliwą i ponieść koszt jej naprawy oraz dokonać naprawy w rozsądnym czasie bez nadmiernej niedogodności dla kupującego.

Jeżeli naprawa rzeczy wadliwej nas nie satysfakcjonuje, możemy żądać wymiany na rzecz wolną od wad. Przykładowo, jeżeli zamontowano w naszym domu parkiet o innym odcieniu, niż ten wskazywany na próbkach, to wady usunąć się nie da. Doprowadzenie rzeczy do stanu zgodnego z umową wymaga bezwzględnie demontażu parkietu z niewłaściwym odcieniem, wymiany na parkiet z odcieniem zgodnym z umową oraz na montażu tegoż parkietu. Dobra wiadomość jest taka, że co do zasady, to sprzedawca ponosi koszty naprawy i wymiany rzeczy. W szczególności obejmuje to koszty demontażu i dostarczenia rzeczy, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia. Wyjątkiem jest sytuacja gdy koszty demontażu i ponownego zamontowania przewyższają cenę zamontowanej rzeczy. Wtedy sprzedawca może odmówić demontażu i ponownego zamontowania (jeśli uprawnionym jest przedsiębiorca) lub żądać od kupującego partycypowania w kosztach demontażu i ponownego montażu (gdy uprawnionym jest konsument).

Warto wspomnieć, że sprzedawca może odmówić zadośćuczynienia naszemu żądaniu jeżeli doprowadzenie do zgodności z umową rzeczy wadliwej w sposób przez nas wybrany jest niemożliwe lub w porównaniu z drugim możliwym sposobem doprowadzenia do zgodności z umową, wymagałoby nadmiernych kosztów. Przykładowo, jeżeli cztery deski parkietu położonego w solnie zostały wyszczerbione na krawędziach podczas montażu, to żądanie wymiany całego parkietu na nowy może okazać się zbyt daleko idące, ponieważ wadę da się usunąć poprzez wymianę tylko czterech uszkodzonych desek.

  1. Oświadczenie o obniżeniu ceny lub odstąpienie od umowy.

Jeżeli nie interesuje nas naprawa rzeczy lub wymiana na wolą od wad lub jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady, możemy skorzystać z jeszcze dwóch uprawnień w ramach rękojmi. Kiedy rzecz sprzedana ma bowiem wadę kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy (chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie).

Obniżenie ceny polega na złożeniu oświadczenia, że ze względu na wykrytą wadę rzecz jest warta w rzeczywistości mniej, niż cena przez nas zapłacona. W takim przypadku możemy żądać zwrotu części ceny lub nie zapłacić jej w całości. Oczywiście nie można w sposób dowolny obniżyć ceny rzeczy. Obniżona cena powinna bowiem pozostawać w takiej proporcji do ceny wynikającej z umowy, w jakiej wartość rzeczy z wadą pozostaje do wartości rzeczy bez wady. Posłużmy się przykładem.

Wiesław – właściciel komisu samochodowego – sprzedał Markowi używany, dwuletni samochód, zapewniając że pojazd ma bardzo niski przebieg i jest bezwypadkowy. Egzemplarz jak z salonu, nie ma się nad czym zastanawiać, taka okazja się nie powtórzy (Niemiec płakał jak sprzedawał albo rozmyślił się i gonił do granicy). Marek zakupił pojazd za 60.000,00 zł. Niestety, podczas pierwszego gruntownego przeglądu okazało się, że licznik jest „przekręcony” a sam pojazd ewidentnie był potraktowany szpachlą. Markowi dobrze się jeździ samochodem, przywiązał się do niego i nie chce go wymieniać, natomiast same wady są tego typu, że nie da się ich naprawić. Jako że samochód z większym przebiegiem i powypadkowy ma zdecydowanie mniejszą wartość rynkową, Marek – po konsultacji ze znajomym mechanikiem i po zapoznaniu się z aktualnymi ofertami samochodów – doszedł do wniosku, że samochód w chwili sprzedaży – z uwzględnieniem ujawnionych następczo wad – był wart mniej co najmniej o 10.000 zł. Marek więc złożył sprzedawcy oświadczenie o obniżeniu ceny o 10.000 zł. W tej sytuacji Marek może żądać zwrotu 10.000 zł (jeżeli dokonał już zapłaty całej ceny) lub zapłacić sprzedawcy cenę pomniejszoną o 10.000 zł (nie płacąc rat w tejże wysokości).

Ostatnim, najdalej idącym uprawnieniem jest odstąpienie od umowy. Jeżeli korzystamy z prawa odstąpienia, to umowę uważa się za niezawartą, a strony obowiązane są do zwrotu wszystkiego co otrzymały wzajemnie na mocy umowy. Jeżeli Marek chciałby odstąpić od umowy sprzedaży samochodu, to musiałby oddać samochód sprzedawcy a sam mógłby żądać zwrotu całej ceny. Co więcej, odstępując od umowy (lub nawet korzystając z innych uprawnień z tytułu rękojmi) można żądać również naprawnienia szkody poniesionej przez to, że nie wiedząc o istnieniu wady, zawarliśmy umowę. W szczególności chodzi tu o zwrot kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy (w przypadku Marka – koszt ubezpieczenia samochodu), oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odnieśliśmy korzyści z tychże nakładów. Należy jednak pamiętać, że wada musi być istotna, aby można było skorzystać z odstąpienia od umowy. Chodzi więc o naprawdę poważną wadę, uniemożliwiającą lub poważnie utrudniającą korzystanie z rzeczy.

  1. Zakończenie.

Znowu dużo informacji. Myślę natomiast, że to bardzo praktyczna wiedza, która może się przydać każdemu. Będąc konsekwentnym w rodzaju cytatów używanych (lub nadużywanych…) w zeszłym tygodniu, powiem tylko na zakończenie, że jeżeli kiedykolwiek zechcecie rzec do swego samochodu „Nie mam do Ciebie zaufania. To pewne, że już nie będę mieć. Dosyć mam tego naprawiania. Gdy co chwile się psuje inna część” a sprzedawca nie uznaje gwarancji to śmiało możemy posłużyć się rękojmią. W razie potrzeby pomocy w skorzystaniu z tych, jakże przydatnych, uprawnień, zapraszamy do kontaktu.